Dostałem kawałek miejscówki po kurniku :) od teściowej mała klitka, za mała na duży warsztat spawalniczy.
Ale jak przysłowie mówi " Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma ", więc za bardzo nie przejmowałem się tym.
Początkowa demolka lokalnego kurnika :)
Słupki pod stół warsztatowy
I stojak pod małą szlifierkę stacjonarną jak kto woli :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz